Polskie Taxi w Londynie.
Od mniej więcej 2007 roku Polacy zaczęli rejestrować swoje biznesy minicabowe niedokońca słusznie nazywane taxi.
Zrozumieć na czym stoimy.
By zrozumieć gdzie jesteśmy z naszymi polskimi biznesami taksówkowymi, należy wpierw małe wytłumaczenie różnic wynikających z legislacji w Wielkiej Brytanii, a dotyczących właśnie biznesów typu ‘taxi’, czy ‘private hire’.
W Wielkiej Brytani są dwa typy licencji związanych z rynkiem przewozu osób:
Hackney Carriage Licence (Taxi)- pozwala ona na zabieranie ludzi z ulicy, bez uprzedniej rezerwacji podróży- machasz ręką, taksówka cię zabiera na miejsce, płacisz tyle ile wskazuje ‘taxi meter’-taksometr po kursie.
Private Hire Licence (Minicab, Chauffeur, MiniBus, Coach)- usługę należy najpierw zarezerwować u licencjonowanego operatora na przykład telefonicznie. Cena ustalana z góry najczęściej za odległość, dystans. Brak ‘taxi meter’ w samochodzie (jest wręcz zabroniony). Kierowcy nie mogą legalnie zabrać cię z ulicy, jeżeli nie zarezerwowałeś samochodu wcześniej u operatora (w biurze, lub telefonicznie).
Tak więc Polskie Taxi w Londynie, nie jest typową taksówką. Jest raczej czymś na kształt Przewozu Osób- tak jak w Warszawie Grosik, w Krakowie Icar itd.
Jak wygląda tak polska taksówka?
Przykładowe auto
Widać więc, że Polacy prą do przodu, zdobywają licencje i walczą ostro z Hindusami, Pakistyńczykami i Afgańczykami. Na ile ta walka ma sens i jakie przyniesie korzyści samym walczącym tego nie wiemy. Na pewno przynosi korzyść Polakom mogącym zamówić już dzisiaj bezpieczne licencjonowane Polskie Taxi na lotnisko ze świadomością, że kierowca będzie mówił w tym samym języku- po Polsku, będzie miły i weźmie połowę tego co biorą duże korporacje taksówkowe za podobny kurs.
Napisał: Romuald Talar